Syntetyczne barwniki i konserwanty to powszechnie występujące składniki produktów pokarmowych. O ile naturalne, nieprzetworzone produkty są wolne od takich niepożądanych dodatków, o tyle produkty przetworzone zawierają mnóstwo aromatów, konserwantów i barwników. Naturalne konserwanty, np. witamina C czy barwniki (np. sok z buraka) nie są szkodliwe. Jednak syntetyczne dodatki tego typu nie pozostają obojętne dla zdrowia.
Barwniki – szara rzeczywistość

Barwniki to dodatki wszechobecne w żywności, co gorsza – najwięcej ich występuje w produktach spożywanych przez dzieci – deserkach, słodyczach, galaretkach. Oznaczane są symbolami E100 – 199. Barwniki naturalne pozyskiwane są ze źródeł roślinnych lub zwierzęcych. Pozostają one neutralne dla zdrowia, a ich zawartość w produktach spożywczych określana jest nazwą zwyczajową lub symbolem E. I tak np. betanina pozyskiwana z buraków określana jest symbolem E162, kurkumina – E100, a naturalny karmel – E160a. Szkodliwymi barwnikami naturalnymi jest srebro E174 i złoto E175, dopuszczone do użytku z cukiernictwie. Pozostałe barwniki to barwniki syntetyczne, z których tylko dwa: E131 czyli błękit patentowy oraz E171, czyli mineralny dwutlenek tytanu, nie są szkodliwe. Od pozostałych lepiej trzymać się z daleka. Oto najbardziej niebezpieczne barwniki:
– tartrazyna E102: barwi na żółto napoje gazowane, galaretki, dżemy, miód sztuczny, zupy w proszku, desery czy musztardy; ten jeden z najbardziej niebezpiecznych barwników powoduje silne reakcje alergiczne, zapalenie skóry, katar sienny, pokrzywkę, astmę; inne niekorzystne oddziaływania na organizm to powodowanie zaburzeń koncentracji, bezsenność, depresje czy nadpobudliwość; produkty z tartrazyną bezwzględnie nie są polecane osobom uczulonym na aspirynę oraz dzieciom
– żółcień chinolinowa E104: dodawana do galaretek, napojów i dżemów, jest szczególnie niebezpieczna dla dzieci; powoduje bardzo silne reakcje alergiczne oraz poważne zaburzenia koncentracji, a nawet nadpobudliwość
– karmel E150 a – d to dodawany nagminnie do napojów (zwłaszcza Coca- Coli), słodyczy i pieczywa brązowy barwnik; nazwa brzmi niewinnie i kojarzy się ze słodkim cukrowym dodatkiem, a w rzeczywistości to toksyczny dodatek, który u zwierząt powoduje konwulsje, zaś u ludzi – problemy trawienne i zaburzenia płodności
– amarant E123 to wyjątkowo niebezpieczny dodatek do żywności; nadający barwę czerwono- niebieską galaretkom, ciastko, kaszkom, płatkom zbożowym czy napojom, ma udowodnione naukowo działanie mutagenne (czyli sprzyjające powstawaniu nowotworów); jest zakazany w niektórych krajach, np. w Stanach Zjednoczonych, Norwegii, Austrii i Rosji
Również inne syntetyczne barwniki sieją spustoszenie w organizmie – od reakcji alergicznych, przez zaburzenia pracy nerek, aż po nadpobudliwość psychoruchową. Z tą ostatnią bezpośrednio wiąże się powszechne diagnozowanie ADHD u dzieci. Gdyby zaprzestać podawania im żywności barwionej syntetycznymi barwnikami, liczba diagnozowanych przypadków ADHD mogłaby spaść o połowę!
Konserwanty – lepiej ich unikaj

Konserwanty to jedne z najbardziej niezdrowych dodatków do żywności. Bezwzględnie nie powinny być spożywane przez alergików i dzieci, choć na dobrą sprawę unikać ich jak ognia powinien każdy z nas. Dlaczego? Ceną za wydłużenie daty przydatności do spożycia większości produktów spożywczych oraz ochrony przed rozwojem pleśni czy bakterii, jest poddawanie naszych organizmów działaniu podejrzanych substancji chemicznych. W niewielkich dawkach są one co prawda uznawane za nieszkodliwe dla zdrowia, ale w dobie faszerowania nimi niemal każdej żywności, ich dzienne spożycie przekracza te „niewielkie dawki”, co skutkuje poważnymi konsekwencjami zdrowotnymi.
Najczęściej używanym konserwantem jest benzoesan sodu E211, dodawany do:
- konserw
- przypraw
- margaryn
- zup i sosów w proszku
- słodzonych napojów
- galaretek
- soków i dżemów
Dopuszczalna dzienna dawka benzoesanu sodu to 5 mg na kilogram masy ciała. Jak nie trudno się domyślić, gdy dieta nie bazuje na zdrowej żywności, a na przetworzonej żywności, wartości te zostają przekroczone. Prowadzi to do podrażnienia śluzówki żołądka oraz licznych alergii. Kolejnym zagrożeniem jest występujące w napojach gazowanych połączenie benzoesanu sodu z witaminą C – to potencjalnie śmiertelny duet. Tworzy on bowiem rakotwórczy benzen, który odpowiada m. in. za rozwój raka żołądka.
Bibliografia:
Białecka – Florjańczyk E. i in., Barwniki spożywcze w produktach dla dzieci na podstawie deklaracji producentów; Żywność – Nauka Technologia Jakość, 2018